Parzybroda to rodzaj sycącego i rozgrzewającego kapuśniaku pochodzącego z okolic Częstochowy. Jej nazwa wywodzi się ponoć stąd, że ciągnąca się gorąca kapusta parzy brodę jedzącego. Całe szczęście drobno szatkując kapustę, można tego uniknąć ;) Treściwa zupa przypadnie do gustu każdemu zwolennikowi kapusty. A młoda jest jeszcze pyszniejsza!
Składniki:
mała główka młodej kapusty
1/2 kg młodych ziemniaków
ok. 350g wędzonego boczku (można więcej)
2 cebule
1-2 łyżki mąki
łyżka smalcu
ok. 2 litry bulionu
duży pęczek koperku
liście laurowe
ziele angielskie
sól
świeżo zmielony pieprz
Kapustę obrać z zewnętrznych liści, pokroić na ćwiartki, wyciąć głąb. Resztę kapusty pokroić w kostkę. Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę. Kapustę i ziemniaki włożyć do garnka, dodać liście laurowe, ziele angielskie, zalać bulionem i zagotować. Dodać sól i pieprz wg uznania (opcjonalnie można dodać też pół łyżeczki mielonego kminku). Gotować na małym ogniu ok. 15-20 minut, aż warzywa będą miękkie, ale nie rozgotowane.
Na patelni roztopić smalec, wrzucić pokrojony w kostkę boczek i podsmażyć do delikatnego zrumieniania. Dodać poszatkowaną cebulę i smażyć jeszcze kilka minut, często mieszając, aby jej nie przypalić. Cebulę z boczkiem posypać mąką, przesmażyć razem około minuty ciągle mieszając. Na patelnię wlać szklankę wywaru z warzyw, wymieszać, przelać wszystko do garnka z kapustą i gotować jeszcze ok. 5 minut dodając sól i pieprz, jeśli jest taka potrzeba. Koperek umyć, poszatkować. Połowę wymieszać z zupą, drugą połowę odłożyć do posypania. Zupę przelać do miseczek, podawać z koperkiem*. Smacznego :)
* zupę można podać z bagietką, grzankami ziołowymi/czosnkowymi albo podsmażaną kiełbasą