Przedstawiam Wam zupę dyniowo-kasztanową w dwóch wariacjach będących efektem mojej dzisiejszej twórczości w kuchni :) Zupy mają tę samą bazę, ale są totalnie różne. Kwestia dodatków. Tylko tyle, a może aż tyle. Obie są pyszne, a najlepsze jest to, że można je zrobić praktycznie jednocześnie. Kupcie dynię i spróbujcie, nawet jeśli połączenie dyni, kasztanów i suszonych pomidorów jeszcze w tej chwili do Was nie przemawia! Naprawdę polecam :)
Składniki:
700g dyni* (u mnie odmiana Muscat de Provence)
1 litr bulionu
500g kasztanów jadalnych
1 marchewka
ok. 10 suszonych pomidorów w oleju
zioła toskańskie
szczypta białego pieprzu
szczypta cynamonu
szczypta imbiru
szczypta kardamonu
opcjonalnie sok z połowy pomarańczy
* waga dyni już po obraniu i wydrążeniu
Zaczynamy od kasztanów, bo zajmują najwięcej czasu. Należy je umyć, naciąć z wypukłej strony na krzyż, włożyć do garnka i zalać osoloną wodą (2 czubate łyżki soli na 1 litr wody). Zostawić na ok. godzinę w solance, a następnie gotować 15 minut. Ugotowane kasztany odcedzić i zostawić do ostygnięcia, a następnie ułożyć na blaszce (nacięciem do góry). Piec w piekarniku 15 minut w temperaturze 220°C. Wyjąć kasztany i poczekać, aż nieco ostygną, po czym jeszcze ciepłe obrać ze skorupki i cienkiej skórki. Część kasztanów (ok. 6-8) poszatkować na małe kawałki, resztę odłożyć.
Dynię umyć, pokroić w kostkę, wrzucić do garnka. Marchewkę obrać, pokroić w plasterki i dodać do dyni. Warzywa zalać bulionem i ugotować do miękkości. Dodać kasztany i gotować jeszcze ok. 5 minut. Zupę przyprawić pieprzem, zblendować na gładki krem. Przelać połowę kremu do innego garnka. W pierwszym garnku zupa jest praktycznie gotowa, trzeba tylko dodać do niej korzenne przyprawy i sok z pomarańczy. Podawać udekorowaną poszatkowanymi kasztanami i cynamonem. Do drugiego garnka dodać suszone pomidory i ponownie zblendować. Zupę podawać udekorowaną ziołami toskańskimi i poszatkowanym pomidorem. Smacznego :)