Wczoraj przez przypadek i na mega szybkich zakupach udało mi się upolować dwa składniki, których jeszcze nigdy nie próbowałam. Kupiłam obłędny zielony kalafior romanesco i rybę o pięknej nazwie karmazyn, z których powstał dziś pyszny obiad. Jeśli uda Wam się kiedyś znaleźć podobne "perełki" może skusicie się i wypróbujecie ten przepis.
Składniki (na 2 porcje):
filet z karmazyna (ok. 300g)
ok. 1/2 kalafiora romanesco
1/2 puszki pomidorów krojonych bez skórki
100g koncentratu pomidorowego
1 mała czerwona cebula
1 łyżka cukru
1 duży ząbek czosnku
szczypta suszonego tymianku
sól
pieprz
mielona słodka papryka
natka pietruszki
łyżka oleju kokosowego
2 łyżki masła
Rybę umyć, osuszyć, pokroić na 3 lub 4 mniejsze kawałki, oprószyć solą i pieprzem z obu stron. Cebulę obrać, drobno pokroić w kostkę. Na patelni roztopić olej kokosowy, wrzucić cebulę i podsmażyć przez około minutę. Dodać cukier, zmiażdżony czosnek, mieloną paprykę, tymianek, koncentrat i pomidory z puszki. Wszystko razem wymieszać i podsmażyć przez chwilę. Na sosie ułożyć rybę. Patelnię przykryć pokrywką i dusić około 10 minut na małym ogniu, aż ryba będzie gotowa.
Kalafior umyć i rozdrobnić na małe różyczki. Na drugiej patelni roztopić masło, wrzucić kalafior i podsmażyć przez chwilę, potrząsając patelnią. Dodać taką ilość wody, aby całe dno patelni było nią pokryte (milimetrową warstwą), przyprawić solą i dusić kalafior około 10 minut, często mieszając. Rybę podawać z kalafiorem, posypaną natką pietruszki. Ja dodatkowo zrobiłam purée z ziemniaków. Smacznego :)
